Strona główna
Wszystkie blogi
27.11.2024
Głoska bezdźwięczna
Wywiad z dyrektorem generalnym Ivanem Kovačićiem dla Poslovni.hr
Pandemia jako „punkt zwrotny”, Chorwacja na celowniku bogatych kupców.
Pojawienie się globalnych marek zajmujących się pośrednictwem w obrocie nieruchomościami, takich jak Christie's, a następnie pandemia, sprawiły, że Chorwacja bardziej niż kiedykolwiek znalazła się w centrum zainteresowania kupujących i inwestorów, którzy chcą inwestować w nieruchomości luksusowe w tym kraju, zarówno w celu przeprowadzki, jak i osiągnięcia dobrego zysku.
Popyt na luksusowe nieruchomości mieszkaniowe wzrósł ogromnie w czasie pandemii, ujawniają nam czołowi chorwaccy brokerzy i konsultanci. Chorwacja została w końcu zauważona przez kupujących, którzy wcześniej koncentrowali się na luksusowych destynacjach Hiszpanii, Włoch lub Francji.
Niemcy, Polacy, Austriacy, Czesi chcą mieć tu domek letniskowy, a nawet nieruchomość, do której można się wprowadzić, a tacy mieszkańcy dramatycznie pobudzają lokalne gospodarki. Mają jednak wysokie kryteria, chcą bezpiecznego zakupu i jakościowego produktu, a my mamy sytuację, w której popyt jest dramatycznie wyższy niż podaż.
Choć jest znacznie lepiej niż w latach ubiegłych, oferta jest trwale ograniczona przez politykę urbanistyczną i ustawodawstwo w Chorwacji, które uniemożliwia budowę wolnostojących osiedli mieszkaniowych bez celu turystycznego. Zamiast tego mamy zazwyczaj dziką urbanistykę z wątpliwą infrastrukturą, ostrzegają nasi rozmówcy.
„ Po latach zmagań o przyciągnięcie wyższej klasy średniej z Lago di Garda do Istrii lub Dalmacji, nadszedł Covid. Był „przełomem” dla wzrostu popytu na luksusowe nieruchomości w Chorwacji, który zbiegł się z pojawieniem się wiodących światowych marek w pośrednictwie.
Covid uniemożliwił kupującym z innych krajów UE dostęp do tradycyjnych destynacji, takich jak letnie kurorty w Hiszpanii. Nie mieli dokąd pójść, więc zwrócili się do bardziej dostępnej Chorwacji i byli mile zaskoczeni pięknem krajobrazu, czystością i lokalną kulturą.
W ten sposób pozyskaliśmy dużą liczbę klientów, którzy są bardzo zainteresowani i dysponują środkami finansowymi, np. Niemców, którzy są coraz mniej zadowoleni z życia w Niemczech i widzą w Chorwacji alternatywę.
Jednak ci nabywcy nauczyli się do pewnego stopnia planowania urbanistycznego, infrastruktury i treści, których Chorwacja jeszcze nie oferuje. Nasze przepisy nie zezwalają na rozwój nowych obszarów mieszkalnych, ale poza tymi już istniejącymi zezwalają na rozwój wyłącznie stref turystycznych przeznaczonych przede wszystkim do działalności komercyjnej, a nie do mieszkalnictwa ”, mówi Ivan Kovačić , dyrektor generalny i partner w Remington Realty , ekskluzywnej filii międzynarodowej firmy Christie's International Real Estate .
Chorwacki oddział Christie's rozpoczął działalność w 2019 r., gdy popyt nie był jeszcze tak duży, ale już wtedy branża wyczuła, że 1800 kilometrów linii brzegowej w sercu Europy pewnego dnia stanie się hitem i w zeszłym roku otworzyli Showroom w Opatii. Pomógł im mały wirus, ale system ich spowalnia.
Konieczna profesjonalizacja
„ Klienci współcześni są zainteresowani bezpiecznym zakupem i rzetelnym brokerem, a obecność wiodących nazw brokerskich nie tylko to gwarantuje, ale także podnosi wiarygodność całego rynku. Oferta jest lepszej jakości niż kiedyś, jakość obiektów jest na poziomie zachodnioeuropejskim, choć wciąż jest dużo miejsca na profesjonalizację – na zaangażowanie fachowców, projektantów, architektów. Świadomość inwestorów w tej kwestii również rośnie, sytuacja jest pozytywna.
Jednak najwięcej, co deweloperzy w Chorwacji mogą obecnie realizować poza istniejącymi osiedlami, to projekty turystyczne składające się z budynku hotelowego i towarzyszących mu willi, ale nawet takie są rzadkością, również ze względu na urbanistykę i ograniczenia przestrzenne oraz brak wysokiej jakości infrastruktury. Urbanistyka jest nadal planowana w oparciu o istniejącą własność gruntów, a nie strategicznie.
Projektowanie osiedli i wytyczanie działek, budowanie infrastruktury, aby projekty mogły być oferowane deweloperom i inwestorom, to model, który szanuje interes publiczny i tak właśnie powinno się to organizować ” – podkreśla Kovačić. A sytuacja dla zmian, które postuluje branża, jest więcej niż korzystna – metry kwadratowe takich nieruchomości w Opatii podwoiły się w ciągu roku, cena wzrasta do 10 000 euro za m2.
„ Potencjał rynku luksusowych nieruchomości mieszkaniowych w Chorwacji jest ogromny, a sam rynek znacząco rośnie, ale wszystko zależy od tego, na ile decydenci będą chcieli go rozpoznać i zarządzać nim ” – podsumowuje Kovačić.
„Najbardziej pożądane nieruchomości to te położone w pierwszym rzędzie od morza, gotowe do zamieszkania wille, a inwestorzy szukają również działek nad morzem, to jest trend. Jednak ten rynek w Chorwacji, w porównaniu do niektórych innych krajów w regionie, jest wciąż w powijakach, wciąż mamy wiele niewykorzystanego potencjału i mam nadzieję, że inwestorzy w przyszłości zwrócą się bardziej w stronę tego segmentu.
Jednak dla takiego rozwoju i postrzegania Chorwacji jako destynacji premium brakuje nam luksusowych marek hotelowych, takich jak One&Only czy Four Seasons. „Czarnogóra na przykład poszła w tym kierunku, marki podniosły ceny, więc metr kwadratowy w segmencie luksusowym kosztuje średnio 8000 euro, co jest wyższą średnią ceną niż w Chorwacji” – mówi Marko Pažanin.
Cały wywiad można przeczytać pod poniższym linkiem: Poslovni.hr
November 27, 2024
Udostępnij